WIADOMOŚCI

Kwiat bierze na siebie odpowiedzialność za kolizje
Kwiat bierze na siebie odpowiedzialność za kolizje
Daniił Kwiat po wyścigu w Soczi był jednym z mocniej obleganych zawodników za sprawą incydentu z drugiego i trzeciego zakrętu dzisiejszego wyścigu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Rosyjski kierowca przyznał, że w drugim zakręcie został zaskoczony tym jak szybko wszyscy zawodnicy wytracili prędkość, a zblokowane koła w jego aucie sprawiły, że nie miał innej możliwości jak najechać na tył bolidu Sebastiana Vettela, z którym dwa tygodnie temu wymieniał poglądy na temat konieczności zachowania ostrożności podczas startu wyścigów.

„Trochę się tam działo” mówił Rosjanin w wywiadzie dla telewizji Sky. „W ostatniej chwili nie spodziewałem się, że wszyscy aż tak zwolnią.”

„Zacząłem naciskać pedał hamulca, ale nie mogłem zbyt wiele zrobić, gdyż po zblokowaniu tylnych kół bolid wymyka się nieco spod kontroli. Pierwszy kontakt był tego następstwem.”

„Drugie uderzenie nastąpiło, gdy jechałem tuż za nim i nie widziałem co dzieje się przed nim, a on mocno zwolnił nie pozostawiając mi czasu na reakcję.”

Sędziowie wyścigu za jazdę Kwiata przyznali mu najwyższą możliwą karę jaką kierowca może otrzymać podczas wyścigu, czyli 10-sekundową karę stop&go.

„Oczywiście całe zamieszanie zostało spowodowane przeze mnie. Nie czuję się z tym wspaniale, ale czasami takie rzeczy się zdarzają” tłumaczył kierowca.

„To prawdopodobnie największy bałagan jaki wprowadziłem na starcie wyścigu w całej mojej karierze, ale z reguły uczę się na takich błędach. Myślę, że następnym razem będzie wszystko w porządku. Wyciągniemy z tego wnioski.”

Kwiat powiedział, że zamierza porozmawiać z Vettelem na temat dzisiejszych kolizji.

„Tak, porozmawiamy. Tylko tyle nam pozostało. Oczywiście teraz łatwo jest mnie atakować i sądzę, że wszyscy tak będą robić, ale nie mam z tym problemu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
gery

01.05.2016 17:04

0

I niestety słowa Sebastiana nabierają nowego znaczenia. Sam myślałem, że Seba po prostu siedzenie boli, że Kwiat mógł w Chinach Red Bullem cisnąć dużo mocniej w 1 zakręcie niż Ferrari. To nie jest żaden "fanboyowski" wniosek. Możliwe, że Seb serio miał na myśli, że trzeba trochę uważać. Bo z tego co widzę - trzeba. Tak jak Seb w Chinach racji nie miał, tak tutaj Kwiat strzela sobie samobója. Dwa razy w tyłek na przestrzeni 1,5 zakrętu - wow, Kazuki Nakajima byłby dumny.


avatar
Root

01.05.2016 17:11

0

"Kwiat bierze na siebie odpowiedzialność za kolizje"... No serio? Ku... co za wspaniałomyślność. Pcha się na chama, jedzie jak szalony i jeszcze ma pretensje "on mocno zwolnił nie pozostawiając mi czasu na reakcję." Debil. Widać, że uczył się jeździć na rosyjskich drogach.


avatar
Kryniczanin

01.05.2016 18:12

0

Czy ktoś pamięta żeby jedna osoba dwa razy umyślnie i celowa w jechała w tył tego samego zawodnika podczas jednego wyścigu? Maldonado i Nakajima przy przedstawicielu CCCP to byli wzorowi kierowcy.


avatar
Kimi Rajdkoniem

01.05.2016 18:20

0

Kviat był zaskoczony, że inni hamują przed zakrętem? Czy on postradał zmysły? W Chinach mu się udało, tym razem nie miał farta. Sądzę, że to był ostani taki wybryk, RBR szybko zareaguje i utemperują dzieciaka.


avatar
St Devote

01.05.2016 18:50

0

Kvyat wyleci z RBR za taką postawę. Z młodymi tak to jest, że im się wydaje iż w F1 liczy się tylko naciskanie, nieodpuszczanie itd. O ile w walce koło w koło niektórzy doświadczeni kierowcy odpuszczają, o tyle jak ktoś już ładuje się na wariata centralnie w tył bolidu, to nie ma lekarstwa. Powinien dostać bana na 1 GP i niech wystawią utalentowanego Vandoorne'a najlepiej ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu